|   | 

Czy Internet może trwale zmienić relacje międzyludzkie?

Internet już od przynajmniej dziesięciu lat jest nieodłącznym towarzyszem naszego dnia codziennego. Korzystając z niego robimy zakupy, podtrzymujemy relacje z rodziną i znajomymi, a często nawiązujemy nawet stosunki o intymnym charakterze. Aktywności, jakie podejmujemy w świecie analogowym coraz częściej przenikają się z tymi, które dotyczą rzeczywistości wirtualnej, a granica pomiędzy oboma światami jest coraz płynniejsza. Badania potwierdzają przy tym, że Internet nie pozostaje bez wpływu na nasze relacje społeczno-psychologiczne.

Świat bez barier

Trudno nie zgodzić się z tym, że powszechny dostęp do Internetu wiąże się z licznymi korzyściami społecznymi. W tym kontekście warto wspomnieć o badaczach, które uważają, że rewolucja cyfrowa nie tylko może być porównywana do tej z dziewiętnastego wieku, ale nawet jest w stanie przynieść dalej idące skutki niż rewolucja przemysłowa. To właśnie wirtualna rzeczywistość sprawia, że jesteśmy w stanie pokonywać bariery geograficzne i społeczne. Co więcej, dzięki Internetowi miliony ludzi uzyskały dostęp do wiedzy, która wcześniej znajdowała się poza ich zasięgiem. Tysiące kilometrów nie są już dziś przeszkodą.

Czy na naszych oczach powstaje nowa etyka?

Nie da się jednak przeoczyć i tego, że Internet w istotny sposób wpłynął na pojmowanie tego, co jest dopuszczalne oraz tego, co nie przystoi. Okazuje się, że sieć może zmienić nie tylko sposób myślenia o nas samych, ale i postrzeganie tego, co może być uznawane za społecznie akceptowalne. Na początku dwudziestego pierwszego wieku coraz częściej mówi się i o tym, że również psychologia i nauki humanistyczne będą musiały ustosunkować się w pewien sposób do rewolucji cyfrowej. Już samo korzystanie z Internetu może mieć zresztą wpływ na postrzeganie tego, co jest etyczne oraz tego, czego nie można uznać za takie. Osoby, które funkcjonują w wirtualnym świecie stają się przy tym bardziej egoistyczne, a myślenie indywidualistyczne dominuje nad kolektywistycznym. W rezultacie często mamy do czynienia z sytuacją, w której normy społeczne i etyczne spajające społeczeństwa w realnym świecie, w świecie wirtualnym zniekształcają się, a nawet wychodzą z użycia. Niestety, gdy internauci przyjmują, że wszystko to, co jest dla nich dobre, jest też dozwolone, nie są wcale daleko od pełnej akceptacji nienawiści i agresji w sieci jako modelu kontaktu z innymi ludźmi.

Na granicy dwóch światów

Gdy mówimy o Internecie jako przestrzeni, w której funkcjonujemy, musimy mieć na uwadze to, że jest on pojmowany inaczej niż tak zwana rzeczywistość analogowa. Tendencja ta jest najłatwiejsza do zauważenia, jeśli przedmiotem badań jest najmłodsza z grup użytkowników sieci. Dla ludzi młodych Internet coraz częściej staje się odrębną rzeczywistością, a tym samym obowiązują w nim także inne normy moralne i etyczne. Tu warto wspomnieć o bardzo ciekawych badaniach dotyczących kłamstwa w Internecie, na ich podstawie można bowiem stwierdzić, że pojawia się ono częściej w wirtualnym niż w realnym świecie. Internet to także przestrzeń, w której granica zachowań, na które istnieje przyzwolenie, przesuwa się. Łatwiej jest tu również formułować kategoryczne i radykalne sądy. Co ciekawe, tendencja ta nie jest w jednakowym stopniu charakterystyczna dla każdego z nas, najbardziej skłonne do takich zachowań są przy tym zarówno osoby z natury agresywne, jak i te, które są dość nieśmiałe w życiu prywatnym. Coraz częściej zwraca się uwagę na to, że Internet jest w stanie doprowadzić do zmiany myślenia o tym, co jest etyczne i dopuszczalne moralnie i trudno się z tym nie zgodzić.

E-nacja.pl

Zobacz również